Barbara Wilińska – kaligrafia łacińska

OGRODY KALIGRAFII

PISMO ŁACIŃSKIE

WARSZTATY GRUPOWE I LEKCJE INDYWIDUALNE.

POKAZY WARSZTATU KALIGRAFA.

PRZYKŁADY TEMATÓW:
Pielgrzymi pióra – pismo uncjalne.
Tekstura gotycka i malowanie inicjałów.
Pismo gotyckie – fraktura.
Stalówka elastyczna i pismo angielskie.
Inicjał filigranowy.

fot. Adam Ptaszyński

Słowo KALIGRAFIA kojarzy się z pięknymi, ale tajemniczymi dla Europejczyka znakami kaligrafii chińskiej czy japońskiej. Zapomnieliśmy, że mamy własną – zdumiewającej urody – tradycję dobrze zrozumiałych dla nas znaków pisma europejskiego, przechowaną w starych manuskryptach i kontynuowaną do dzisiejszych czasów we współczesnych skryptoriach.

Zapraszam do posmakowania znanej nam na co dzień czynności pisania w nieco innym kontekście .

Spróbujemy w skupieniu, wolniej, z większą uwagą.

Patrząc powierzchownie, będziemy tylko stawiać kreski, pisać litery, łączyć je w wyrazy i zdania, niosące swój przekaz – czyli zgłębiać podstawy i zasady rządzące sztuką pięknego pisania..

fot. Adam Ptaszyński

Patrząc i odczuwając głębiej, doświadczymy przyjemności i radości płynącej z powtarzania tego samego znaku, poszukiwania dla niego najpiękniejszej formy, doświadczania zmian tempa i rytmu, równowagi pustego i pełnego. Będziemy uważnie patrzeć na przedmiot naszych działań i zadawać pytania: co widzę? jak to zrobić? Będziemy obserwować siebie. Zwrócimy uwagę na oddychanie, na przypływy i odpływy. Wprowadzimy porządek do sposobu naszego poruszania się, a zatem do naszego myślenia. Poczujemy, jak nasz stan wewnętrzny wpływa na to, co zewnętrzne i jak to, co zewnętrzne – kształtuje nas. Poczujemy, że dyscyplina w zgłębianiu prawidłowości wybranej dziedziny sztuki, przemyślana praktyka i cierpliwość w ćwiczeniu nawyków może obdarować nas przestrzenią i wolnością – w tym przestrzenią dla własnej twórczości.

Otworzymy drzwi do własnych, wewnętrznych ogrodów, pielęgnując je, przechadzając się po nich, radując się przebywaniem z samym sobą, zapraszając bliskich…. Do ogrodów, których istnienia mogliśmy nawet nie podejrzewać….