2-3.III.2012 w Gdańsku Ostatni zimowy przytup. Warsztaty tańców.

OSTATNI ZIMOWY PRZYTUP

WARSZTATY TAŃCÓW KOROWODOWYCH

Zapraszamy wszystkich, którzy lubią tańczyć, najlepiej nie sami – doświadczenie zupełnie nie ma znaczenia; szczególnie kłaniamy się panom o szybkich nogach, panów zawsze jest za mało do tańca.

Image

Bierzemy na warsztat tańce głównie pochodzące z tradycji Csangó, potomków Hunów, a przynajmniej Węgrów, mieszkających w Mołdawii rumuńskiej. W muzyce Csangó specyficznie miesza się nuta węgierska z wpływami rumuńskimi i bałkańskimi, a ich tradycja taneczna, bardzo archaiczna i wciąż witalna, kultywowana przez samych Csangó oraz całe stada młodych i starszych Węgrów, to dziesiątki prostych (i mniej prostych), pięknych, zakręconych tańców w kole, spirali i w parach. Na dokładkę może coś rumuńskiego, albo bałkańskiego…

To tańce, które tańczy się nie po to, żeby bardzo wyszukanie i artystycznie się poczuć, albo nauczyć czegoś potwornie skomplikowanego, tylko żeby się poczuć razem, złapać inny, wspólny oddech i wspólny rytm.

To tańce, których nauczyliśmy się podczas wypraw na Węgry i do Mołdawii, a także od przyjaciół wychowanych w węgierskich domach tańca, nasze ulubione.

Warsztaty kończymy potańcówką, na którą zapraszamy wszystkich, również tych, którzy na warsztatach być nie mogą, lub chętniej tańczą walczyka…

Proszę o rozsyłanie informacji dalej, do wszystkich potencjalnie zainteresowanych, a także o kontakt mailowy iżby rezerwować miejsce.
Gdyby się okazało, że chętnych będzie mniej niż 10 osób, trzeba będzie imprezę skrócić do jednego popołudnia i zrezygnować z zabawy. Za to gdyby się okazało, że na zabawę walą tłumy, to jest możliwość zorganizowania Kapeli-Petardy z udziałem m.in. Jacka i Alicji Hałasów.

PROGRAM:

Piątek, 2 marca:
godz. 17-20 warsztaty w Klubie „Bolek i Lolek, Gdańsk,  ul. Kołobrzeska 57

Sobota, 3 marca:
godz. 17-18.30 warsztaty, Klub Winda, ul. Racławicka 17

godz. 19.00-22.00 potańcówka dla wszystkich chętnych, Klub Winda, ul. Racławicka 17

Proszę wybaczyć tę rozrzutność lokalizacji, ale inaczej się nie dało…

Koszt warsztatów: 70zł

Wstęp na zabawę: 10zł (dla uczestników warsztatów – wstęp wolny)

TAŃCE WODZĄ I POD NÓŻKĘ GRAJĄ:

Kapela Jazgodki w składzie:

Iwona Sojka – warmińska skrzypaczka, uczennica mistrzów polskich i mołdawskich, jeśli nie gra
u siebie na werandzie, znaczy, że gra akurat z Kapelą Jazgodki, Kapelą Brodów lub kim innym.

Katarzyna Enemuo – muzykantka wszędobylska co się z akordeonem niechętnie rozstaje, korowodnica, zaprzysięgła siostra Madziarów i uczestniczka wypraw na Węgry i do Rumunii.

Adam Cudak – diablo zdolna świeża krew, multiinstrumentalty muzyk mazurski, uczeń mołdawskich mistrzów fletu

Zapisy, informacje i wszystko inne:

Katarzyna Enemuo

Tel. 513524139

parparusza@wp.pl

http://www.parparusza.wordpress.com

KOROWODY – warsztaty tańców w Gdańsku

Bardzo zapraszam wszystkich
na warsztaty tańców korowodowych

czyli tańczonych po kręgu i po spirali tańców
z różnych stron Europy.

Botosanka, Drumul dracului, Bracno oro, Gergely tanc, Batrineasc – czyż to nie brzmi intrygująco? To tylko kilka z tańców – węgierskich, mołdawskich, rumuńskich, albańskich, które są naprawdę tak piękne, jak się nazywają.

Są proste, bazują na kilku bardzo organicznych krokach i figurach, z które układają się w fantastyczne zakrętasy, koronkowe wzory rozpięte między ziemią a niebem.

Będziemy się uczyć kroków, ale też tego, co tak naprawdę najważniejsze – jak tańczyć razem, gdzie mamy nasze „centrum dowodzenia”,  skąd bierze się swoboda ruchu i wspólne wirowanie, jak tańczyć do upadłego, a jak oszczędzać energię na następny taniec 🙂

Będzie trochę muzyki żywej, trochę odtwarzanej, ale na pewno będzie bardzo radośnie! Zapraszam!

Kiedy:
24 i 25 marca 2011, godz. 18.30 – 21.00

Gdzie:
Dom Kultury LWSM Morena
ul. Z. Nałkowskiej 3, Gdańsk-Morena

Koszt: 80 zł za całość warsztatów.

Bardzo proszę o rezerwowanie i potwierdzanie uczestnictwa mailem:
parparusza@wp.pl

Warsztaty poprowadzę ja – Parparusza – czyli Kasia Enemuo. Dzięki różnym ludziom, których spotkałam na mojej drodze (że wymienię moją mamę, Jacka Hałasa i cudowną Katerinę z Somuski) tańczę je, uczę się ich, szlifuję je –
w warunkach laboratoryjnych i balangowych – od 2002 roku. Miałam okazję hulać w Polsce, w Budapeszcie i sercu Mołdawii rumuńskiej. Uczę tańczyć dzieci i dorosłych, bo tym, co sprawia mi niesamowitą radość i za czym bardzo tęsknię jest sytuacja, w której nieznani sobie ludzie spotykają się i słysząc muzykę – wspólnie tańczą, bo wiedzą, co tańczyć.

ZAPRASZAM!